Gdzieś mi to mignęło i postanowiłam poszukać więcej o topach no wipe w wersji hipo. Na https://artillo.pl/blog/p/hipoalergiczny-top-no-wipe-na-czym-polega-fenomen-tego-produktu macie plusy typu wygoda i brak przemywania, ale też przypomnienie, że idealne utwardzenie to podstawa. Dla osób wrażliwych ma znaczenie też minimalny zapach przy pracy. Dobrze działa trik z trybem low heat, żeby uniknąć nieprzyjemnego pieczenia. Stawiacie na jeden top do wszystkiego, czy macie dwa różne pod aktywne dni i spokojniejszy tydzień? |